Dzień Pluszowego Misia
"Pora na dobranoc,
bo już księzyc świeci,
dzieci lubią misie
Misie- lubia dzieci"
„STARY, ZIELONY MIŚ” Zbych ma misia. Ooo, od dawna, nie od dziś, jest u Zbycha już ten miś. Ten misio jest taki stary, że we wszystkich szwach ma szpary, z tych szpar prószą się trociny; grzbiet i pyszczek ma wytarty, Miś po prostu – nic nie warty! No, a jeszcze oprócz tego jest koloru zielonego! - Co? Kto słyszał? Miś zielony – to po prostu śmiech szalony! Dlaczego miś był zielony, o tym nikt nie wiedział. Zbych nikomu nie powiedział. Ale wam, Jeżeli chcecie – powiemy w wielkim sekrecie. Kiedy mamusia ze Zbyszkiem przyjechała do Warszawy, Zbyszek nic a nic nie miał wtedy do zabawy. I mamusia dla Zbysia uszyła śmiesznego misia z tego zielonego pluszu, co go kawałek od starego fotelika zostało. I tak żyli Zbyś i miś w tej przyjaźni aż do dziś. Aż tu dzisiaj wielkie święto! Urodziny dziś Zbigniewa. Dostanie on w podarku coś, czego się nie spodziewa! Zbudził się Zbyszek o świcie, przy łóżeczku jest stoliczek – bielusieńki i przybrany w narcyzy i tulipany. Na stoliczku – patrzy Zbyś, siedzi śliczny, nowy miś. Od łapeczek aż do uszu calutki z białego pluszu, oczy lśniące, mina harda, złoty dzwonek i kokarda. Bierze misia Zbych nieśmiało. Miś to piękny jakich mało! Biegną siostry, mama, tata: - Żyj nam, Zbysiu, długie lata! Kasia woła: - Już od dzisiaj będziesz miał nowego misia! Bawiły się dzieci ślicznie nowym misiem do wieczora. Było miło i wesoło, aż spać przyszła pora. Trzeba iść do łóżka. Uściskała mama Zbysia, położyła przy nim misia, wyszła na paluszkach. Spogląda Zbych na misia – ten się rozparł z miną hardą, z złotym dzwonkiem i kokardą, nastawił pluszowe uszy, oczy w sufit wybałuszył. Wyjrzał Zbych z łóżeczka, a tam siedzi w kąt wtulony jego miś zielony, zabiedzony nieboraczek, nos wparł w ziemię, pewno płacze. Skoczył Zbych, nie myśląc wiele: - Chodź, my starzy przyjaciele! Kiedy mamusia zajrzała do dzieci – nowy, wspaniały miś spał na taborecie, a do Zbyszka przytulony chrapał stary miś zielony! |
Taką historię zielonego misia usłyszały Tęczowe Nutki. A słuchały jej wtulone w swoje misie, które przyniosły tego dnie do przedszkola. Bo dziś obchodziliśmy Dzień Pluszowego Misia. Potem posłuchały opowięci pani Ani Markowskiej, o tym, jak to się z misiami zaczęło. Obejrzały bajkę o Misiu Puchatku i zaśpiewały życzenia urodzinowe wszystkim pluszowy misiom. Ale to nie koniec atrakcji, bo po obiedzie czekał na dzieci misiowy przysmak- pyszny miodzik. Mmmmmmniam!